Pamiętacie kocyk dla Michałka i kocyk dla Wojtusia? Chłopaki rosną jak na drożdżach i ciocia postanowiła zrobić Miśkom miśki. Ha - łatwo postanowić, musiałam wziąć byka za rogi i ponownie zmierzyć się z precyzyjnym szyciem... a nie mam tak sprawnych rączek jak nasza Anetka... Szukając w sieci schematu na misia - trafiłam na świetny tutorial. Miśki zrobiłam dokładnie wg tej instrukcji. Użyłam bawełny z shabby chicowej poszewki zdobytej w SH, oczka i nosek wyszyłam czerwoną muliną. Do kompletu powstały jeszcze serduszka - zawieszki (zielony guziczek - papermania - Empik). Zapraszam na miśkową sesję:
Z "Niezbędnika pani domu":
Ścianę pomazaną przez dzieci kredkami świecowymi wyczyścimy płynem do mycia naczyń lub sodą oczyszczoną posypaną na gąbkę lub szmatkę.