Mam w zanadrzu kilka nowych projektów, ale póki co, pochwalę się znowu swoimi wypiekami. Kocham muffinki - w ciągu 30 minut można wyczarować coś pysznego. Korzystam z przepisu Anny Olson z programu "Sugar". Przepis podstawowy swobodnie modyfikuję, w zależności od posiadanych dodatków i zawsze świetnie się udaje.
Składniki suche:
2 filiżanki przesianej mąki
1 filiżanka cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Składniki mokre:
1 filiżanka mleka
2 jajka
1/2 filiżanki oleju
owoce np. pokrojone jabłka
2 filiżanki przesianej mąki
1 filiżanka cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Składniki mokre:
1 filiżanka mleka
2 jajka
1/2 filiżanki oleju
owoce np. pokrojone jabłka
Do odmierzania produktów, jak
widać na zdjęciu używam gotowych miarek. W jednej miseczce mieszam składniki
suche, a w drugiej składniki mokre. Składniki suche dodaję do mokrych i mieszam
tyle o ile - czyli byle jak i nakładam do formy wyłożonej papilotkami. Używam
starej foremki z IKEA na 12 muffinek. Piekę ok. 25 - 30 minut w temp. 180 st. lub w temp. 150 st. z
termoobiegiem.
Dzisiaj użyłam mąki
pełnoziarnistej, otrębów owsianych, płatków owsianych, startych orzechów
włoskich i jabłek, więc mogłam upieczone muffinki z czystym sumieniem posypać
cukrem pudrem :)
Często zamiast jabłek, bananów,
innych owoców dodaję suszoną żurawinę, którą staram się zawsze mieć w zapasie.
Na tym samym przepisie bez cukru
można robić muffinki wytrawne np. z pieczarkami lub suszonymi pomidorami.
Tak z rana oglądać muffinki - aż mi ślinka cieknie, może i ja pokuszę się na ich wykonanie, chociaż mam żelazną zasadę - stop "obżarstwu" po świętach, bo mi się większość spodni skurczyła - hi hi. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo co Ty - to dietetyczne pełnoziarniste pyszności :)
UsuńKochana, kradnę przepis, ćwiczę cierpliwoć, bo marnym piekarzem/cukiernikiem jestem i... obiecuję upiec! Pozdrawiam cieplutko i... wpraszam się na jeszcze. Przytulasa :))
OdpowiedzUsuńPyszności;))) pędzę spisywać przepisik;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie i podane na pięknym stole lub ławie {dojrzałam kawałeczek}
OdpowiedzUsuńWiesz co przykuło moją uwagę-klamka u drzi.W domu moich dziadków była identyczna,przez wiele lat takiej nie widzialam ,aż do dzisiaj.Zrobiłam się sentymentalna na starość....ech....
Urok mieszkania w poniemieckiej kamienicy :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i udział w moim candy:)Przy okazji bardzo się cieszę, że tu trafiłam:))
OdpowiedzUsuńJa często posilam się tymi pysznościami i jeśli jeszcze ktoś nie wypróbował przepisu , to niech leci do kuchni i piecze , bo one bardzo DOBRE są :)
OdpowiedzUsuń:))) jak zawsze zapraszam
UsuńPiękne zdjęcia ;-))) Znam ten przepis i często piekę te ciastucha, moje dziewczyny zostały specjalistkami w wymyślaniu nowych dodatków, były już kuleczki nesquika, wszystkie rodzaje dostępnych owoców suszonych, cukierki, kawałki czekolady i cała masa pozostałych ;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ nesquikiem muszę spróbować :) Na święta robiłam z suszonymi owocami - fajne keksowe wychodzą. Lubię też z białą czekoladą i świeżo startą skórką z cytryny :) Pozdrawiam
UsuńWyglądają przepysznie!!:) faktycznie, muffiny to świetny sposób na szybką poprawę humoru czymś słodkim:):) pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kredenspelenmarzen.blogspot.com/
:)
Usuń:) sałatka to tylko mix sałat z rukolą, do tego zwykła lodowa, pokrojony pomidor, pokrojona papryka czerwona, sos 1000 wysp, i wędzony łosoś (dość dużo trzeba dać):) brzmi prosto ale naprawdę jest pyszna i szybka w przygotowaniu:)polecam! Tak mnie skusiłaś tymi Twoimi pięknymi muffinami, ze dziś kupiłam składniki i jutro rano upiekę do kawki:) pozdrawiam cieplutko!
Usuńp.s. narzuta kupiona w markecie za ok. 50 zł:)
UsuńDzięki za przepis :) Masz oko do dobrych zakupów :)
UsuńZauważyłam, że mamy podobny gust w kwestii tzw. skorup, seria "Majestic" też u Ciebie zadomowiła się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń