"Nie przenoście nam stolicy do Krakowa...", a jednak mnie udało się zrobić sesję zdjęciową mitenek Sawa na Wawelu ;)
Ostatni weekend spędziliśmy w Krakowie. Celem wyjazdu oprócz oczywiście spotkania z przyjaciółmi w Skawinie, było właśnie zwiedzanie Wawelu.
Mitenki Sawa Pauli to bardzo wdzięczny i piękny projekt. Miałam przygotowaną wełenkę JAWOLL Lang Yarns - 50 g - 210 m, 75% wełna, 25% poliamid. Kiedy wydrukowałam wzór, przestraszyłam się, że 50 g, to za mało, więc pokombinowałam i wykorzystałam resztki z chusty Metropolitan, LILOU Merino Fingering - 100% superwash Merino, 100 g - 400 m, w kolorze grafitowym Charred. Ażurowe zakończenie zrobiłam z Lilou, środek z Jawolla.
Kombinatoryka zupełnie niepotrzebna, gdyż zużyłam tylko 17 g Jawolla i 19 g Lilou. Z drugiej jednak strony mitenki w 2 kolorach wyglądają ciekawiej. Efekt mi się podoba, a z resztek mogę sobie zawsze zrobić własne mitenki, bo te dostała w prezencie moja przyjaciółka Sabina.
Zachorowałam na taką torebkę Sabiny...
Kraków oczywiście nas zachwycił.
Smok Wawelski niestety nie chciał ziać ogniem...
Na koniec, tak w nawiązaniu do poprzedniego posta - Benedict Cumberbatch :)
Very - very nice ❄❄❄👐
OdpowiedzUsuńMitenki są cudne!!!
OdpowiedzUsuńPasują przyjaciółce do torebki:)
Ale fajnie!
OdpowiedzUsuńI podróż i mtenki i moje...studenckie miasto!
Cudne mitenki w pięknej scenerii :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Krakowie, dzięki za zdjęcia. Mitenki śliczne i stosunkowo długie, wiec z pewnością dogrzeją ręce koleżanki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKraków uwielbiam:) piękna sesja, a i mitenki wspaniałe
OdpowiedzUsuńMitenki są prześliczne :) a Skawina to moje miasto rodzinne , kto wie może gdzieś się mijałyśmy.... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMitenki śliczne, aż nabrałam ochoty aby sobie takie zrobić... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmitenki śliczne no i torba super ! Kraków zachwyce lubie jeździć na Kazimierz :)
OdpowiedzUsuńa własnie gdzie takową można kupić , tą torbę ?
UsuńPewnie można zamówić u Sabiny - kontakt takietamczarowanie.blogspot.com
UsuńMitenki śliczne, pięknie się prezentują. Też ostatnio odwiedziłam przereklamowany Kraków :P
OdpowiedzUsuńMitenki są przepiękne !!! Kraków tez mnie zachwyca, a gdyby było tam mniej turystów, to w ogóle byłoby bosko... :)
OdpowiedzUsuńAha, z tego co pamiętam, to żeby smok zionął ogniem, to trzeba było zapłacić :)
Śliczne! I mitenki, i Kraków. Miałam okazję być tam miesiąc temu. Ocieplaczami jestem bardzo, bardzo zauroczona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepiekne mitenki, a zdjęcia z Krakowa bardzo urokliwe:-). Pozdrawiam bardzo ciepło:-)
OdpowiedzUsuńW poprzedni weekend byłam w Krakowie ha ha ha ja też od soboty do wtorku i troszkę w Zakopcu. Odwiedziłam sklep e dziewiarka i takie tam. Szkoda że się nie zobaczyliśmy.
OdpowiedzUsuńA zapomniałam jak zwykle pochwalić cie za cudne mitenki choć było nawet cieplej niż na mojej północy . Przydały się. ?
UsuńFantastyczne mitenki :-) Piękny wzór i doskonałe kolory :-)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia Krakowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj, jak dawno nie byłam w Krakowie ....Dziękuje za cudny spacerek...Mitenki są urocze skradły moje serce...Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Krakowa, aż mi się zatęskniło... :)
OdpowiedzUsuńMitenki cudne i bardzo fotogeniczne ;)
Mitenki są cudowne , piękny wzór. Dawno nie byłam w Krakowie , bo tak daleko. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo efektownie prezentują się mittenki w dwóch odcieniach szarości!
OdpowiedzUsuńCudowne, komentowałam już na fejsie ale musiałam i tutaj :D Teraz się będę zastanawiam czy nie wydziergać sobie swoich własnych, choć wcześniej miałam w planach coś cieplejszego (Lovely Huggers, Marzeny).
OdpowiedzUsuńCo do Jawoll dziergałam z niej ostatnio sweter i odkryłam, że tak naprawdę wcale nie ma 50 gram tylko 45 + 5 gram to ta mała szpulka w środku. Trochę czuję się oszukana, tym bardziej że raverly pokazuje mi że zużyłam na sweter nieco ponad sześć motków kiedy w rzeczywistości było ich siedem plus trochę z ósmego.
Mitenki cudne i jaki światowe! :)
OdpowiedzUsuńNa te chłodniejsze dni mitenki idealne! Piękne są! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAle one są przepiękne... gdybym tylko umiała takie wyczarować... dzieło!
OdpowiedzUsuńMitenki są C U D O W N E... ten ażur i szarość wełenki....mmmmmmmm...
OdpowiedzUsuńI takaż sesja w Krakowie!
Pozdrawiam serdecznie :-)