Moi mili goście :)

środa, 26 lutego 2014

Klimt

Ci co mnie znają, wiedzą, że lubię malarstwo współczesne, abstrakcjonizm, symbolizm, impresjonizm. Ci co mnie nie znają, mogą się tego domyślać po tym, co pokazuję na zdjęciach swoich ścian. Niestety moje zdolności plastyczne są tylko poprawne. Mam na tyle przyzwoitości, że sama nie chwytam się za pędzel i sztalugi. Na szczęście są inne utalentowane osoby, reprodukcje, plakaty. Od zawsze bardzo lubiłam prace Gustava Klimta - przedstawiciela wiedeńskiej secesji i kiedy znalazłam uproszczony wzór ulubionego "Pocałunku", nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Wyhaftowałam sobie Klimta:
 

To miał być mój pierwszy haft kolorowy, mulinki kupiłam jeszcze w październiku ubiegłego roku. Jak wiecie, wcześniej trafiła się Słoneczna wróżka. 


Projekt miał powstać na Walentynki, ale się przeliczyłam. Naiwnie pomyślałam, że obrazek 60 na 74 krzyżyki machnę w trzy dni... Dłubałam z przerwami trzy tygodnie. 
Szczegóły techniczne: Biała kanwa Aida 18 ct firmy Zweigart i 15 kolorów mulin DMC w tym dwie metalizowane (złota i srebrna). Wyszedł obrazek o wymiarach ok. 9 na 11 cm. 





Oryginalny "Pocałunek" Klimta ma 180 na 180 cm.

Źródło: Internet

Jestem bardzo zadowolona z efektu, haft zawiśnie w galeryjce nad sofą.




Koniecznie muszę się jeszcze pochwalić niespodzianką od Mamonka:


Wzruszyłam się bardzo... dostałam wyplecioną przez Asię tacę z przesłaniem - zastosowałam od razu. Kocham gorzką czekoladę :) Taca rewelacyjnie pasuje do madryckich podkładek.



Popiersie Home sweet home znalazło miejsce na parapecie, wieszaczek wisi, taca powędrowała do kuchni.


Sprawiłaś mi Asiu wiele radości, dziękuję!

I na koniec jeszcze dzisiejszy wschód słońca z innej perspektywy :)


Samych słonecznych dni Wszystkim :)

piątek, 21 lutego 2014

Żarcik



Mój przyjaciel - wieczny student, właśnie obronił drugiego magistra. Każda okazja do imprezy i spotkania jest dobra. Przygotowałam w prezencie taki drobny żarcik:


Biała Aida 18 ct firmy Zweigart, beżowa mulina DMC nr 842. Przerobiłam znany wzór KEEP CALM AND CROSS STITCH.




 W tym tygodniu dostałam jeszcze prezent od Snow - śnieżne pakuneczki:


A w nich same cudeńka: podkładki z Madrytu, szkrzydlate serce, jajo z reliefem, królewska karteczka, kordonek i mulinki.



 Dziękuję Kochana Snowko!

piątek, 14 lutego 2014

Kartki, bo trochę się uzbierało

W Walentynki tradycyjnie dajemy sobie kartki z życzeniami. W tym roku dla chłopaków zrobiłam takie:


a dostałam takie:


Pierwszy raz sami robili, chyba zapuściłam scrapkowego bakcyla...
I uśmiałam się dzisiaj serdecznie, okazało się, że wpisaliśmy z Patrykiem ten sam wierszyk znaleziony gdzieś w Internecie. Znamy się z synem jak łyse konie?

Ślubna kartka z przesłaniem lekkiego życia powstała dla pani od angielskiego.


Zrobiłam też kilka kartek urodzinowych:




Koledze urodził się syn i powstała taka karteczka:


Pochwalę się jeszcze urodzinowymi prezentami. 
Od Sabiny dostałam przepięknie haftowaną kartkę i kopertówkę z grafitowego filcu. W sam raz na urodzinową kolację na mieście :)


Oj rośnie moja Sabinowa kolekcja :) Jeszcze w grudniu zamówiłam dużą torbę na ramię. Jest wspaniale pojemna, uwielbiam duże torebki!


Od Eli przyszła kartka z moim inicjałem, len Dublin i jedwabna mulina Madeiry. 
Dziękuję dziewczyny za pamięć :)



A taki wschód słońca ustrzeliłam z okna tydzień temu.


Miłego weekendu wszystkim!