Moi mili goście :)

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Wiosenny weekend

W piątek pojechaliśmy do Przyjaciół w Skawinie, w sobotę wybraliśmy się razem do Zakopanego na krokusy. 


Mnie cieszy każda wycieczka i nie przeszkadzało mi, że krokusy w tym roku nie były tak spektakularne, jak ostatnio, że ponownie byliśmy na Kalatówkach i że znów w południe, przy najmniej korzystnym do zdjęć świetle. Nic to, dzień był naprawdę przepiękny!











Spóźniliśmy się o tydzień, część kwiatów zdążyła już przekwitnąć.


W niedzielę pojechaliśmy do Lanckorony - urokliwej wsi ok. 30 km na południe od Krakowa. Rynek otaczają zabytkowe zabudowania drewniane z XIX wieku. Miejsce aniołów, kotów, zacisznych kawiarenek, sklepików z rękodziełem, zieleni, gdzie można poleżakować, poleniuchować, popiknikować. Miejsce naprawdę magiczne. Wszyscy byliśmy zachwyceni.







Można tam spotkać tancerki flamenco:


i zjeść przepyszne podhalańskie lody od Mili

Jedyny minus, to zaparkowane wszędzie dookoła samochody... szkoda, że nie zorganizowano parkingów gdzieś poza tym ślicznym zabytkowym centrum. 





Polecam kawę w Galerii Czarna Owca, niesamowity wystrój i atmosfera, mogłabym tam przesiedzieć cały dzień z książką, albo drutami...






Zwiedziliście ostatnio jakieś ciekawe miejsca?

10 komentarzy:

  1. lANCKORONA Piękna. Zdjęcia ślubne robiliśmy na tym urokliwym ryneczku kilka lat temu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie byłam w tych miejscach, brzmi ciekawie (lubię takie klimaty), i kto wie czy się niedługo tam wybierzemy? Nazwę miejscowości zapisuję sobie w pamięci... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lanckorona bardzio mi się podoba byłam dwa razy i na peano jeszcze będę , Polecam ją odwiedzić w grudniu jak jest obchodzone świeto Aniołów ;)
    tu jest parę zdjęć ;)
    https://avrea.blogspot.com/search/label/Lanckorona

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie jest tam gdy zakwitają krokusy.Będąc tam, zawsze marze być o tym czasie.Niestety,chyba na marzeniach się skończy...,ale odkryłam namiastkę polany krokusowej u siebie w parku :) Ciepło Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna wycieczka, my ostatnio wybraliśmy się na Rynek Krakowski a tam co kto lubi... :) my akurat trafiłyśmy do muzeum żywego obwarzanka,wystawy figur stalowych - warto było :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój zeszłoroczny wpis zrobił na mnie wrażenie i chciałam w tym roku zobaczyć to na żywo. Niestety nie udało się, ale może za rok 😋

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje krokusowe zdjęcia z zeszłego roku mocno wbiły mi sie w pamięc i od tej pory bardzo bym chciała ten cud zobaczyć. A Lanckoronę bardzo lubię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż zatęskniłam za górami... Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejku ależ cudnie. Podejrzewam, ze ja również mogłabym z tej "czarnej owcy" nie wychodzić. Cudnie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne zdjęcia i cudowna wycieczka!:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)