W tym roku nie miałam ani serca, ani czasu do wielkich przygotowań świątecznych - zrealizowałam jedynie plan podstawowy - mazurki, żurek i pisanki - całe 4.
Mazurki robię z ciasta kruchego wg następującego przepisu:
Składniki:- 500 g mąki
- 175 g cukru
- 2 jajka
- 2 opakowania cukru waniliowego
- 200 g masła
- szczypta soli
Wrzucam wszystko do malaksera i wyrabiam na gładką masę (ciasto można wyrobić mikserem, albo ręcznie). Robię z ciasta kulę, owijam folią spożywczą i wkładam na godzinę do lodówki. (Tym razem ciasto czekało w lodówce cały dzień, więc po wyciągnięciu, trochę je uplastyczniłam ugniatając rękami). Ciasto dzielę na dwie części i rozwałkowuję na grubość ok. 3 mm.
Nożem wycinam kształty jajek oraz paski ciasta o szerokości ok. 12 mm.
Brzegi mazurków smaruję wodą za pomocą pędzelka i naklejam na nie wycięte paski ciasta.
Mazurki piekę na pergaminie na środkowym poziomie przez 25 minut w temp 150 stopni (dolna z grzałka z termoobiegiem).
Po wystudzeniu dekoruję je polewą czekoladową i lentilkami - bo tak lubimy najbardziej. Można wykorzystać inne artykuły np. migdały, orzechy, cukrowe dekoracje.
Na koniec kilka zdjęć z nielicznych w tym roku dekoracji świątecznych.
Życzę wszystkim ciepłych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych!
Życzę Ci świąt pełnych, nadziei i radości, pogodnych i rodzinnych!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i miłego świętowania :)
UsuńO! Witam deccoriańską koleżankę. I ktotna koleżanka widzę również. Tym bardziej się cieszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam, podobają mi się te szydełkowe pisanki, ja w tym roku nie miałam czasu na szydełkomanię, pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńOdwiedzam, odwiedzam :)
Usuńpomysłowo u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Marta
Dziękuję i również pozdrawiam wiosennie
UsuńPrzepyszne wypieki i do tego piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie.
M.
Smacznie i bardzo przytulnie jest u Ciebie koleżanko. Będę wpadała do Ciebie częściej. Ja dopiero raczkuję w blogowaniu więc wszystko jest dla mnie czarną magią :-)) Buziaki ślę i znikam na basen bo kręgosłup mój wyje z bólu papa
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam pozostałe koleżanki do odwiedzenia mojego bloga
Ja też zaczynam :) a na plecy pomogła mi joga, ale basen też jest super
Usuń