Ostatni tydzień spędziłam w moim rodzinnym domu, głównie obżerając się i wylegując w ogrodzie, wiecie jak to jest - domowe wczasy z wypasionymi śniadaniami, obiadami, kolacjami. Oprócz fajnych spotkań z rodzinką i przyjaciółmi, załapaliśmy się na przejazd Tour de Pologne - fotorelacja z Kędzierzyna-Koźla z ul. Chrobrego. Na pierwszym zdjęciu moje dziecię :)
Z "Niezbędnika pani domu":
Zardzewiałe przedmioty ze stali można próbować czyścić, zanurzając je w coca-coli i szorując szorstką myjką.
No to miałaś super wypas - zdjęcia fajne - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypoczęłaś ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny synuś!
toż to prawdziwe wydarzenie dla tego osobnika u góry :)
OdpowiedzUsuńSuper Wam się udało ....))))bardzo fajne zdjęcia ....Gorące całuski pa....pa....
OdpowiedzUsuńładnie tutaj u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńdziękuję za zakupy i odwiedziny.
podpowiem jeszcze, że dziś późnym wieczorem bądź jutro rano pojawi się jeszcze troszkę nowości.
pozdrowienia
Pamiętam, że jak mieszkałam w Polsce,to też przez naszą miejscowość przejeżdżali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
K.
O fajnie, ze trafiliscie akurat na te wyscigi. :) Swietne ujecia! Twoj synek na pewno byl caly w skowronkach..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dagi
Witam, niecodzienny to widok. Dziękuję za wizytę, oj, tak, zaglądam do Brico, łażę po targu i myślę, jak odratować działkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomyślałam w tym momencie, ze nie zapamiętam wszystkich Twoich porad. Jak będę miała jakiś domowy problem - walę do Ciebie!
OdpowiedzUsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńtrafiłam do Ciebie przypadkiem ale zostanę na dłużej (już dodałam sobie Twojego bloga do mojej listy ulubionych bogów), bo bliskie mojemu sercu są Twoje projekty, którymi chętnie się dzielisz. Przeczytałam Twojego bloga od dechy o dechy, fajnie piszesz:) ja tak nie potrafię dlatego u mnie można tylko pooglądać wytwory moich własnych rąk. Aaaaa i podoba mi się jeszcze jedna rzecz:) porady z niezbędnika pani domu:)
pozdrawiam:)
Justyna
Oj, wrażenia niezapomniane na takim tur-ze,super :) ... co widać też z miny dziecięcia... Świetne fotki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - M.
fajnego masz chłopaka :-)
OdpowiedzUsuńPrzez nasze miasto też kiedyś przejeżdżali, ale kilka lat temu zmienili trasę ;)
OdpowiedzUsuńPrzez moje miasto też kiedyś przejeżdżali, wszyscy oszaleli.No , chyba specjalnie zmieniają trasy ,żeby w różnych częściach Polski mozna było ich widzieć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńteż miałam kiedyś okazję zobaczyć, piękne widowisko :)
OdpowiedzUsuń