Moi mili goście :)

piątek, 30 listopada 2012

Aniołki


Dzisiaj pokażę Wam jak zrobić aniołki - zawieszki na choinkę z masy solnej, bibuły i koronki.


Masę solną zrobiłam według następującego przepisu: do szklanej miseczki wsypałam szklankę mąki pszennej i dodałam taką samą ilość drobnej soli jodowanej. Dodając powoli wody zagniotłam składniki na gładką masę (ok. 10-15 minut). Jeśli masa klei się do rąk, dodajemy po troszeczku mąki. Jeśli zaś jest zbyt sucha, moczymy ręce w odrobinie wody. Dobrze wyrobiona masa nie powinna być ani za miękka, ani za twarda, powinna przypominać konsystencją glinkę. Masę uformowałam w kulę i odłożyłam na 2 godziny. 
Z masy zrobiłam kulki o średnicy ok. 2,5 cm i mniejsze o średnicy ok. 3 mm. Elementy z masy solnej łączy się za pomocą wody. Pędzelkiem zmoczyłam jedną stronę małej kuleczki i przykleiłam nosek do główki. Wykałaczką zrobiłam dziurki - oczka.

  

Włoski robiłam wyciskarką do czosnku i przyklejałam do zmoczonej wodą główki. Każdy z aniołków ma inną fryzurkę :). Na końcu przez główkę grubą igłą przeciągnęłam sznureczek do zawieszania.



Gotowe główki wsadziłam od razu do piekarnika na 30 minut, temp. ok. 50 st. C. 


Potem główki wyłożyłam na drewnianą deseczką i dosuszałam jeszcze w pokoju na ciepłym piecu. Kiedy całkiem wyschły - zrobiłam im rumieńce swoim różem w kolorze brzoskwiniowym i spryskałam lakierem bezbarwnym w sprayu. 


Kiedy lakier wysechł, można było zabrać się za szycie sukienek. Przygotowałam sobie białą bibułę karbowaną i kupiłam białą koronkę w pasmanterii. 


Bibułę pocięłam falistymi nożyczkami na prostokąty o jakieś 4 cm szersze od koronki. Koronka miała szerokość 5 cm. Przewlekłam igłę z nitką przez koronkę, ułożyłam na bibule i uformowałam sukienkę z kołnierzykiem, ściągając nitkę w koronce. Sukieneczkę przyszyłam do pętelki i końca sznurka pod główką aniołka. W tym roku nie robiłam skrzydełek. Można je jednak zrobić np. z tektury falistej, pomalowanej na biały, srebrny lub złoty kolor i dokleić do pleców aniołka.



Z "Niezbędnika pani domu":
Świeża mąka pszenna jest biała z lekko żółtym zabarwieniem - im wyższy gatunek, tym jest bielsza.

49 komentarzy:

  1. I proszę jakie śliczne Aniołeczki :)
    Miłego wieczoru życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe no świetne :)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz tam całą manufakturę anielską:))) Kryzki pod szyją cudne! No całe cudne i fajnie to roztłumaczyłaś:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Droga takiej narobiłaś mi ochoty, że w poniedziałek zabieram się za aniołki [mam przyszywaną wnusię] zrobimy sobie zabawę. Wyszły fantastycznie -słodziaki.Fajnie, że podałaś proporcje[z tym zawsze jest problem] Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo - tylko koniecznie pochwal się aniołkami na blogu :)

      Usuń
  5. Aniołki cudowne, co za wykonanie, no ślicznie wyglądają!!!
    Też zabieram sie niedługo do tworzenia ozdóbek z masy solnej, to znaczy ja będę tylko pomagać moim dziewczynkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne aniołki, fajny pomysł :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja cięęę...no świetne są! Śliczniaste aniołki, a jakie sukieneczki...A za te fryzurki to ogromniaste brawa dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  8. jesteś niesamowita mówiłam ci już ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamietam jak robilam takie anioleczki ze trzy lata temu:) tzn. troszke inne ale z masy solnej...moze czas powrocic do tego:))) Twoje przecudowne! ijakie piekne sukienusie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniołki są cudowne. Z Twojego opisu wnioskuje że to proste(na pewno nie), ale chyba jak znajdę chwilkę to spróbuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę czasochłonne, ale na pewno nie trudne :)

      Usuń
  11. Cudowne aniołki. Główki z masy wyszły idealne. Za mną chodzi masa solna ale jakoś spróbować się jeszcze nie odważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale piękny anielski orszak, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. O jej jakie wspaniałe...mnie masa solna zniechęca własnie dlatego że trzeba wypiekać ale patrząc na te ślicznoty nabieram ochoty;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale cudeńka zrobiłaś, piękne są! ... a ja się nie mogę wygrzebać spod roboty ... :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne)
    A jak połączyłaś główkę z resztą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyszyłam do supełka od zawieszki pod główką :)

      Usuń
  16. Słodkie :)K
    ursik przejrzyście wyłożony, może kiedyś się skuszę na takie aniołeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniolki przeurocze, slicznie je ubralas, dzieki za fajny kurs, moze kiedys tez sie pobawie...w przyplywie nadmiau czasu;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj chyba zainspirowałaś lenia do roboty :D Może zrobię takiego ze skrzydełkami aniołka? Twoje są super!! Ale ja raczej nie mam koronek w domu ani nawet nożyczek, które tną w taki sposób :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie piękne:)
    Cheniu dziękuję za tutka! Jutro zajmę synka aniołkami :)
    Całusy!

    OdpowiedzUsuń
  20. jeju, jakie słodziaki!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. No kocurku.....))))Śliczniutkie te twoje aniołeczki....Cieplutko pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  22. jakie to proste gdy inny pokazują:) a wyszły słodziutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę spróbować coś zrobić z masy solnej... Fajnie, że podałaś składniki, dzięki :)
    Wyszło tobie cudnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne , fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piekne i bardzo pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  26. No proszę, świetny pomysł!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczne i te rumieńce na policzkach , no naprawdę boskie !

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczne rumiane aniołki:))

    OdpowiedzUsuń
  29. są cudne,będę je na pewno robiła z córką,dziękuję ślicznie za przepis na Aniołki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)