Moi mili goście :)

sobota, 1 czerwca 2013

Moja pierwsza Tilda

Uszyłam w prezencie dla trzyletniej córki mojej kuzynki. W piątek mieliśmy miłe odwiedziny.


Robienie lalki zajęło mi cały dzień. Pożyczyłam książkę z wykrojem od przyjaciółki oraz wzorowałam się na mojej Tildzie od Anetki. Najwięcej czasu zajęło mi wypełnianie ciałka włókniną, no i musiałam wykombinować sukienkę z białą halką i koronką... Włosy zrobiłam z brązowej włóczki bouclé.













Życzę Wszystkim wspaniałego Dnia Dziecka.

Z "Niezbędnika pani domu":
Jeśli mamy problem z odcięciem sklejonej folii spożywczej, wkładamy ją na kilkanaście minut do lodówki. Folia przestanie się sklejać, a my bez problemu będziemy mogli jej używać.

72 komentarze:

  1. Gratulacje wyszła super....Prezent na pewno się udał .....Pozdrawiam....pa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wieku - 3 lata - chyba nie docenia się takiego rękodzieła :) Rodzicom się podobała :)

      Usuń
  2. wyszła fantastycznie a te kolory siwe idealnie się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  3. no nie wiem ... pierwsza a wygląda jakbyś takich zrobiła dziesiątki !! :) piękna

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekna i wyjatkowa lala. Buziaki! K.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest śliczna! Jak to się mówi- pierwsze koty za płoty. Podejrzewam, że niebawem będą następne.

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest Twoja pierwsza lala?wygląda rewelacyjnie! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna, możesz śmiało szyć !!!!!!!!!!!! Cały dzień? Kochana ile ja Tild naszyłam i też jedną szyję calutki dzień!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę?! Mnie się wydawało, że to tylko trudny początek, tworzenie technologii...

      Usuń
  8. Wyszła piękna i elegancka!!!!!!!!!! Szybciutko Ci poszło!!!
    A mi maszyna siadła znowu ;(
    Buziaczki i miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Musisz mieć anielską cierpliwość do takich robótek! Lala wyszła cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo ja Ci uwierzę, że ona pierwsza...

    OdpowiedzUsuń
  11. Super się udała,,,ubrałaś ją też modnie bardzo !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Po prostu CUDOWNA nie możesz poprzestać na tej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę wprost uwierzyć, że to Twoja pierwsza Tilda - wygląda raczej jak uszyta przez zawodowca!
    Może w wieku 3 lat, nie sposób ocenić technicznej strony rękodzieła, ale na pewno dziecko wyczuło, że lala została uszyta z miłością, do tego specjalnie dla niego :)

    Małe pytanie techniczne: z jakiej tkaniny uszyłaś ciałko - BOMULL, DITTE czy jeszcze innej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalka została nazwana na moją cześć Oleńką :)
      Ciałko uszyłam z DITTE :) Ostatnio zakupiłam zapasik w IKEA, może trochę za biały ten materiał, ale ujdzie, sukienka to kupon materiału z Dekorii, trochę dzianinkowaty, podkolanówki i przyduże bolerko uszyłam z podkoszulka.

      Usuń
    2. Tak mi się zdawało :) Dzięki za info, dotąd szyłam z Bomulla, ale trochę mało ścisłe jest :) A Ditte również posiadam. Tkaniny z Ikei są często lepszej jakości niż w sklepach z tkaninami.

      Usuń
  14. Proszę zajrzyj do mnie,,jak pobierzesz wzorek to go usunę:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Modelka z tej tildy...Wszędzie prezentuje się świetnie:))!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczna
    wyszła fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
  17. To Twoja pierwsza???????
    Fantastycznie wyglada!! W pastelach jest taka eteryczna, no sliczna po prostu!
    Masz dar w lapkach !!!
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam się kompletnie na tym, nie jestem wielką ich fanka ale jak dla mnie jest idealna;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, znów mnie zachwycasz:))) Piękna lala:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale fajna, zawsze mi się podobały, ale nigdy nie pomyślałam o szyciu ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  21. JEST CUDOWNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś pięknego! Jako fanka rękodzieła chylę czołą przed Twoim talentem :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczna, jak z żurnala :)
    Pozdrawiam Sabina

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo szybko uszyłaś tę lalę!Super wyszło i teraz bedziesz pewnie szyć taśmowo:))

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam te lalki :)
    Pięknie wykonane!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale pięknie wyszła :) Aż zazdroszczę .... Alb nie, bo to nie ładnie, ale jest super!!!! :) Marta

    OdpowiedzUsuń
  27. Brawo Ola - lala jest śliczna :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszą kroiłam sama, ale kolejną z tej samej książki:))
    fajna zabawa, prawda?
    Wyszła cudnie, jak wszystko spod Twoich raczek:))
    całusy:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale super Ci wyszła ta lala, podoba mi się:) Ja jeszcze się nie odważyłam na uszycie Tildy ....może kiedyś....:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Extra, jesteś wszechstronna;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetnie wyszła i ma gustowne ubranko:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Powiem Ci LASECZKA z niej:) Bardzo oryginalnie i naturalnie wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ty jak Midas, co dotkniesz to w złoto zamieniasz... i wcale nie ściemniam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja kupuję wypełnienie na Allegro, starcza mi na poduszki i takie tam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziękuję Wam wszystkim :)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale to wypełnienie z Allegro to kulki silikonowe czy coś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóknina silikonowa - sprzedawca -varius-
      Kupuję podwójną porcję i starcza mi na kilka miesięcy :)

      Usuń
  37. Strasznie mi się podoba. Zwłaszcza jak tak dostojnie siedzi na sofie i rozmyśla :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Strasznie mi się podoba. Zwłaszcza jak tak dostojnie siedzi na sofie i rozmyśla :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękna :) to prawda wypychanie zajmuje najwięcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękna dama, ale ona wydaje mi się dużą, czy tak jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mierzyłam, ale wg schematu ma ponad 60 cm :)

      Usuń
  41. Piękna ta Twoja lala! Wypychania włókniną nie lubię, bo dużo czasu to kosztuje, ale chyba jeszcze nie opatentowano innej metody:))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  42. WOW! szyłaś mówisz cały dzień...mnie pewnie zajęłoby to z tydzień!

    OdpowiedzUsuń
  43. Kuchnia rzeczywiście ma nietypowy układ, ale widzę że świetnie sobie z tym poradziłaś. Kolory doskonałe, wnętrze jest jasne ale ciepłe zarazem, no i super dodatki :)) Lalki tildowe podziwiam, ale chociaż trochę szyję, to nadal nie pojmuję jak można normalną maszyną uszyć takie maleństwo, no i te wszystkie prace wykończeniowe, ubranka itd... niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, pomieszałam kuchnię i tildę, bo czytałam wcześniejsze posty, które w czasie urlopu mi umknęły, no i wyszedł mi taki zbiorowy komentarz :))

      Usuń
  44. wow,gratuluję;)ja sama właśnie siedz nad pierwszym wykrojem:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ubrałabym taką Tildę w haftowaną sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)