Moi mili goście :)

piątek, 22 listopada 2013

Szyjogrzej

I zima już nie jest straszna:


Wełenkę Lana Gatto Ural (wełna 36%, akryl 30%, poliamid 26%, poliester 8% - 50 g - 150 m) wygrałam w FB zabawie. W szarej bazie włóczki pięknie przeplata się srebrna nitka.


Na etykiecie zalecane były druty 5-6 mm, ale ja dla luźniejszego splotu użyłam drutów 10 mm.


Wzór dla zainteresowanych:
Należy nabrać parzystą liczbę oczek, miałam 46 oczek.
1 rząd: 1 oczko brzegowe (prawe przy pierwszym rzędzie, ściągnięte przy kolejnych rzędach), 2 oczka prawe, 2 lewe, ... , 1 oczko brzegowe (prawe)
2 rząd: 1 oczko brzegowe, 2 oczka prawe, 2 lewe, ... , 1 oczko brzegowe
3 rząd: 1 oczko brzegowe, narzut, 2 oczka przerabiane razem na prawo, 2 oczka lewe, narzut, ... , oczko brzegowe
4. rząd: 1 oczko brzegowe, 2 oczka prawe, 2 oczka lewe, ... , 1 oczko brzegowe
Powtarzać rząd 1-4 do wymaganej długości, albo do skończenia wełny :)


Mój szyjogrzej po zszyciu ma wymiary spoczynkowe 35 na 70 cm. Zużyłam 2 motki wełny.


 
Srebrna nitka w wełnie wcale nie jest szorstka, całość jest bardzo milusia, no i ciepła, przetestowałam wczoraj wieczorem.

50 komentarzy:

  1. Piękny szyjogrzej!
    Ma śliczny wzór i śliczny kolor. U mnie już dzisiaj spadł pierwszy śnieg. Pogoda bije rekordy jakieś w tym roku. Muszę i ja sięgnąć po moje cieplejsze uszyjogrzeje:).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę, szok, ale Ty przecież w górach mieszkasz :) U nas paskudna mgła dzisiaj.

      Usuń
  2. Uwielbiam takie kominy....jest w nich tak przyjemnie i cieplutko :) A Twój ma piękny wzorek i kolorek, pozdrawiam Basia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Ty masz tempo, co chwila coś nowego! Ja podejrzewam, że Twoje koty nauczyły się dziergać i pomagają Ci cichaczem... Szyjogrzej wygląda rzeczywiście milusio :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by było :) Przed bandziorami, muszę wełnę chować :)

      Usuń
  4. Rewelacyjny komin i fajna ma nazwę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnyyyy! Kolor też, a wzór z opisu wydaje się łatwy...tylko w praktyce u mnie gorzej :-)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za wzór! Może kiedyś (tej zimy) stworzę podobny, bo ten Twój szalenie mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny ten szyjogrzej!!! Mam coraz większą ochotę powrócić do drutów, które porzuciłam wiele lat temu dla igły i kanwy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubię różnorodność :) Powrót do drutów to świetny pomysł :)

      Usuń
  8. Cudo. Piękny splot i piękny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  9. Komin przepiękny - i kolor i wzór. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny , i kolor i forma, ładnie się układa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczny! Kolor i wzór urocze!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oluś jest piękny ... zresztą jak wszystko co robisz !!!
    No i jaki fajny opis, może i ja się w końcu skuszę na ten delikatny ażurek ;)))
    Miłego dnia życzę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuś, się kuś, ażurki nie takie straszne :) Ja przymierzam się do warkoczy i czapek :)

      Usuń
  13. Bardzo ładny, chyba zrobię tej zimy i jak pozwolisz skorzystam z tego wzorku

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka fajną nazwę wymyśliłaś. Bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Komin piękny, widzę że na jesień nie tylko ja mam szarości w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anch'io in questo periodo sto lavorando molto a maglia!
    Il tuo scaldacollo è delizioso!
    Loredana

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny,,,bardzo w moim guście!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy kochana nie patrzę na metki zawsze dobieram wszystko tak jak mi pasuje a twój szyjogrzej jest niesamowicie śliczny buziaczki ślę Marii i będę tu zaglądać do ciebie bardzo często

    OdpowiedzUsuń
  19. O tak, bardzo by mi się przydał taki komin!! lubię na te chłodne dni.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny i ślicznie się układa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ ma cudowny kolor :) prześliczny

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolor bardzo mi się podoba, wygląda bardzo przytulnie:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudny...do tego w moich kochanych szarościach...idealny;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Akuratny na zapowiadany śnieg i spadek temperatury! Pięknie go zrobiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajny cheniologizm ;) Sam szyjogrzej też pięknie się prezentuje, podobnie zresztą jak ściana za nim. Marzy mi się taka, cała w zdjęciach i obrazach :).
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy młotek, gwoździe i do dzieła :)

      Usuń
    2. Niestety mieszkam w bloku i wszelkie obrazki muszą wisieć na wkrętach, a myśl o dniu z wiertarką nieco studzi mój zapał ;)

      Usuń
  26. Dziękuję wszystkim :) "Szyjogrzej" to nie mój wymysł :) To częste określenie na naszych FB Spotkaniach Robótkowych Online :)

    OdpowiedzUsuń
  27. To świetna odskocznia od innych robótek, wróć! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak właśnie milutko wygląda na zdjęciach. Fajny!

    OdpowiedzUsuń
  29. No i zima nie straszna....Pa.....

    OdpowiedzUsuń
  30. Sliczny ten komi. Uwielbiam szarosci!

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem u Ciebie pierwszy raz :) Z chęcią zatrzymam się na dłużej :) Jest coraz zimniej, zdążyłaś w samą porę!

    OdpowiedzUsuń
  32. Cos pieknego. Uwielbiam szary kolor i az mam ochote samemu cos podobnego sobie sprezentowac.... Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  33. Szał !!! :):):)
    Bardzo mi się podoba...ale nożyczki,które widziałam u Ciebie w poprzednich postach...też są piękne. Czy takie nożyczki można gdzieś dostać ?!
    U ciebie zawsze...mnóstwo uroczych detali :):):)

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja tu kombinuję, jak by sobie butogrzeje zrobić i nie o skarpety tu chodzi:)))
    Oj cieplusi być musi ten Twój:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)