Zużyłam ok. 90 g włóczki, używałam drutów 4,0 mm. Po zblokowaniu chusta urosła do rozmiarów ok. 220 na 100 cm. Zrobiłam jedenaście powtórzeń liści. Mam nadzieję, że nie przesadziłam, Kasia jest sporo niższa ode mnie...
Chustę zaczęłam robić w grudniu, głównie na basenie, gdzie czekałam na Patryka. Kompletnie nie mam oporów przed publicznym drutowaniem, dziergam w kolejce do lekarza, w pociągu, gdziekolwiek się da :)
Chusta z Lace Dropsa jest delikatniejsza i szlachetniejsza od tych, które robiłam z Malabrigo Lace.
Następna Gail będzie dla Was.
Przepiękna. I ten kolor. Mam go nawet w swoich zasobach, ale wydawał mi się zbyt smutny i dlatego leży i czeka. Oj, chyba nie za długo już :)
OdpowiedzUsuńLace Dropsa to jedna z moich ulubionych włóczek - luksusowych.
Pozdrawiam. Ola.
Ja też jestem fanką Lace Dropsa :) Ten kolor wcale nie jest smutny! Łap się za druty Ola :)))
Usuńpiękna , ale dla mnie zbyt skomplikowana
OdpowiedzUsuńWłaśnie, że nie, jak się poczuje wzór, można robić bez instrukcji :)
UsuńAle z Ciebie pajęczarka! Cudowna chusta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękna jest i wiesz co widać tę szlachetność materii :)
OdpowiedzUsuńCudna,wygląda tak lekko i zwiewnie:))
OdpowiedzUsuńExtra chusta!
OdpowiedzUsuńAleż ona jest niesamowicie cieniusieńka! Aż się wierzyć nie chce, że taką delikatność ludzkie ręce mogą wytworzyć! Piękność nad pięknościami!
OdpowiedzUsuńCudowna, delikatna w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńz lace robiłam dwa gaile...ale to delikatność:))) cudowny kolorek...i jak pięknie się zblokowała:)))
OdpowiedzUsuńto znaczy, że następna będzie do kupienia? :o one są śliczne!
OdpowiedzUsuńNastępna będzie na urodzinowe Candy :)
UsuńPiękna. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zrobić podobną :)
OdpowiedzUsuńPiękna wyglądaj jak delikatna mgiełka. Bałabym się ,że ją pozaciągam. Wspaniale wyglądają te listki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, delikatna Gail, a poprzednie też jej nie ustępują. Wszystko zależy od przeznaczenia chusty, cienką nosi się głównie dla dekoracji, a grubszą dla ciepła i też to pięknie wygląda. Masz talent do tych chust, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUstosunkowując się do ostatnich słów posta, że następna będzie dla nas, ja proszę o taką piekność, ale w kolorze ecru:-)!
OdpowiedzUsuńKolor jest przygotowany i niestety nie jest to ecru ;)
UsuńPiękna! Już się zapisuję na to Candy!
OdpowiedzUsuńarcydzieło :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie wyszła, duże są piękne. Nie robiłam nigdy z lace Dropsa ale widzę, że delikatne chusty z niego, może się skuszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna :) ja tylko raz robiłam, ciagle brakuje mi czasu, chociaż teraz jestem "uziemiona przez chodnik" to może mi się uda :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej, mam nadzieję, że bardzo nie boli... i łap się za druty
UsuńCudo! Przepiękna chusta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudowna mgiełka...podziwiam nieustannie...robiłam kilka podejść, ale każde skończone porażką...zostanę przy szydełku i czapeczkach;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Szydełkowe chusty też są bardzo ładne :)
UsuńCo za delikatność!!!Cudo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Jedna z piękniejszych jakie widziałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś nawet zaczęłam robić Gail, ale zakończyło się to jednym wielkim pruciem. Jeszcze sporo mam do nauki. Dziękuję za informacje odnośnie włóczki i tego ile jej zeszło. Chyba niebawem znów spróbuję.
Pozdrawiam :)
Piękna. Miło i cieplutko u Ciebie. Pozostanę jeśli zezwolisz. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOczywiście - witam serdecznie :)
UsuńPiękne! Delikatne i subtelne!!!
OdpowiedzUsuńCudowna :) zwiewna taka..
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta chusta! :D Oj, ile ja bym zrobiła, żeby mi ktoś taką sprezentował. :D
OdpowiedzUsuńTo jest tak piękny twór , że dech zapiera. Misternie i pięknie wykonana, a i kolor taki "akuratny" :) Piękna :)
OdpowiedzUsuńWyszła fantastycznie, widzę że Lace Dropsa mogę wpisać na listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńChusta cudowna , piękniejszą trudno sobie wyobrazić i kolor jak dla mnie również piękny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńOch! Niesamowicie piękna ;o)
OdpowiedzUsuńCudo, ciekawa jestem jaki kolorek wybrałaś dla nas w candy :)
OdpowiedzUsuńWkrótce się okaże :)
UsuńTakiego dzieła nigdy za dużo, jest jak mgiełka i myślę, że im więcej tym lepiej !!!! :)))
OdpowiedzUsuńJest piękna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta chusta, jak misterna i delikatna !!! To miłe, że robisz na drutach gdzie się da - to wspaniałe i przecież nie ma się czego wstydzić, niech ludzie widzą, że nawet długie oczekiwanie może mieć swoje plusy:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Bonifecego!
Piękna :)
OdpowiedzUsuńJest taka delikatna i śliczna ,za wysokie progi jak dla mnie;)może kiedyś się nauczę lepiej operować drucikami;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna i delikatna niczym lawendowa mgiełka :)
OdpowiedzUsuńCudowna chusta w pięknym kolorze :)
OdpowiedzUsuńChciałam wysłać do Ciebie maila, ale otrzymuje informację, że niepoprawny adres, choć kombinowałam na wszelkie sposoby... piszę więc tu:
Dziękuję za komentarz :)
Bardzo chętnie wyhaftowałabym dla Ciebie taką literkę i uszyła saszetkę, ale nie ma "A", bo tego "E" nie wybrałam z alfabetu, tylko z z haftu, gdzie każda literka była z innej bajki - różne style i wielkości. I akurat to "E" było takie, jak chciałam :) I ja bym nie pogardziła takim "A", bo jak wiesz, jestem Anka :D
A z tym szewcem to święta racja :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Teraz już wiem, że Ania :) W mailu trzeba zamiast (at) wpisać @ :) i powinno być ok. My szewce tak mamy - w weekend np. wyjeżdżam i nie udało mi się wyszyć woreczka na bieliznę z monogramem A... Jak mam jakieś własne lawendowe woreczki z "A" to zawsze komuś w końcu oddam, to bardzo popularny inicjał :)
UsuńA ja jestem ta szczęściarą, która jedna Twoją Gail ma u siebie w szafie! Jest to jedna z najmilszych moich rzeczy, no i często się nią chwalę. Pamiętam, gdy ją dostałam to o mało nie padłam z wrażenia , że tak można! Do tego była tak cudownie zblokowana....Jeśłi zrobisz Candy z chustą, to na 100% spróbuję swojego szczęścia, bo Twoją drutową twórczość uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa też haftuję czasem w miejscach publicznych, ale małe i monochromatyuczne wzorki, kiedyś wyszywałam u fryzjera i na plaży :-)))
Pozdrawiam Cię Olu serdecznie!
Publicznie tylko robię na drutach i na szydełku, wyszywanie wymaga więcej akcesoriów - nożyczki, wzory, ciągłe nawlekanie nitki :)
UsuńPiękna ta śliweczka, a kocurek do kłębka się nie garnie ?
OdpowiedzUsuńCzasami jest zainteresowany, muszę pilnować kłębka :)
UsuńWow az nie moge uwierzyc ze cos tak pieknego da sie zrobic wlasnorecznie. Chyba bym nie podolala... Poza tym moze to zabrzmi glupio, ale co to jest to blokowanie. Juz na paru blogach sie z tym spotkalam i glupia nie wiem co to znaczy :). Podziwiam za umiejetnosci!
OdpowiedzUsuńJak się ściągnie robótkę z drutów, to jest to kupka wełny. Chustę trzeba zmoczyć, albo wyprać i potem rozciągnąć na płasko na jakimś materacu, macie, ręczniku. Wbijam od środka podstawy igły i naciągam pomalutku do oczekiwanej wielkości. Taką przyszpiloną chustę zostawiam do wyschnięcia - wtedy się blokuje, nabiera tego naciągniętego kształtu. Można tak zrobić z włóczką o dużej zawartości wełny.
Usuńcudna! :) też bardzo lubię lace dropsa, za miękkość, za delikatność i za... rozciągliwość ;) takiej przyjemności nigdy nie za wiele :) i Twój pokój lubię, galerię na ścianie, lubię tu wpadać :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
UsuńJaka ona zwiewna i delikatna! prawdziwe dzieło sztuki. Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Ania
Dziękuję Wam pięknie. Kocham Lace Dropsa i szczerze go polecam. Wydaje mi się, że lepiej jest dziergać drutami drewnianymi, włóczka z domieszką jedwabiu jest dosyć śliska i lubi spadać z metalowych drutów :)
OdpowiedzUsuńŚliczna delikatność :)
OdpowiedzUsuńBonifacy chyba z lekka obrażony ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie, on lubi spać "na strzałkę" :)
UsuńJestem pod wrażeniem:) Świetna robota i ile cierpliwości:)JA ostatnio jakoś nie mam weny do haftowania ani innych robótek. Ale Twoje prace zawsze motywują:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!
OdpowiedzUsuńPrześliczna Gai , uwielbiam lawendowe chusty , a za Dropsem przepadam. Czekam zatem na chustę dla nas. Myślę , że to zapowiedź Candy.
OdpowiedzUsuńO tak :) Dzisiaj chyba zacznę ją robić :)
UsuńChciałam oczywiście napisać Gail i zjadłam L , przepraszam
OdpowiedzUsuńW S P A N I A Ł A !!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała piękna robota - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń