Moi mili goście :)

niedziela, 21 czerwca 2015

ZOO

Wygląda na to, że blog mi się wyjazdowy zrobił... Jak nigdy, trzeci z rzędu post nierobótkowy...
Co ciekawe, ciągle coś robię na drutach, jeszcze chwilka i będę Was zanudzać nowymi projektami. Testowałam na przykład kolejny wzór i czekam na premierę chusty, żeby móc ją pokazać.
Sobotę znowu spędziliśmy we Wrocławiu. Przyjaciele namówili nas na wycieczkę do ZOO i Afrykarium.














Afrykarium jest jedyne w swoim rodzaju, świetne miejsce, gorąco polecam. Reszta ZOO trochę odbiega od tego nowoczesnego obiektu, ale ma to swój urok i koniecznie należy przejść się po starych ekspozycjach. 



Najwięcej czasu spędziłam chyba u rysi. Można bez końca podglądać 3 małe, urodzone w maju rysiątka.


W ZOO lawenda w pełnym rozkwicie, co przypomniało mi o skończonym ostatnio woreczku lawendowym.



Kolejne woreczki w planach, wykańczam zeszłoroczne zapasy lawendy.

21 komentarzy:

  1. A ile godzin staliście w kolejce do Afrykarium ? Jak byłam ostatnio to kolejka wyglądała na 3 godziny stania ,zrezygnowaliśmy ale i tak było co oglądać ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna wyprawa :)
    Nie ma obawy, że nas zanudzisz wełnianymi pracami! Zawsze je oglądam z największą przyjemnością i zachwytem.

    pozdrawiam, |Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo często myślę o Tobie patrząc na woreczek lawendowy w mojej pracowni... Super spacerek odbyłam w Twoim towarzystwie....Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo często myślę o Tobie patrząc na woreczek lawendowy w mojej pracowni... Super spacerek odbyłam w Twoim towarzystwie....Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja czekam na Twoje woreczki lawendowe! Uwielbiam je. Ten ozdobiłaś śliczną literką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe! Ja nigdy nie byłam we Wrocławiu :( Muszę koniecznie to nadrobić. Piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam zamiar w wakacje odwiedzić afrykanarium.Utwierdziłaś mnie w przekonaniu,że warto!Woreczki wspaniałe!Zazdroszczę dokładności!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniała wycieczka i piękne zdjęcia!
    Woreczek, jak zwykle, śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle razy byłam we Wrocławiu, ale jakoś nigdy nie udało mi się dotrzeć do ZOO. A Twoje zdjęci bardzo zachęcają do takiej wizyty.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna wycieczka, żyrafka najładniej pozowała do zdjęć. Pachnący, śliczny woreczek pokazałaś, więc post jest robótkowy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wycieczka!
    Ale czekam z utęsknieniem na Twoje dziewiarskie dzieła :))) Bo ja sama po raz trzeci przerabiam w kółko ten sam sweter w kolejnych wcieleniach i już patrzeć na niego nie mogę, więc z chęcią pooglądam sobie dowolną ilość Twoich dziergadeł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W Afrykarium nie byłam. Jednak to reklamowane ZOO przez Gucwińskich bardzo mnie rozczarowało kilka lat temu. Myślałam, że łódzkie jest słabe, a okazało się odwrotnie. Za tydzień będę to może się wybiorę. Rysie i woreczek piękne.

    OdpowiedzUsuń
  13. We wtorek też byliśmy z małym w tym zoo. Kolejka do afrykarium wyglądała strasznie ale w rzeczywistości staliśmy niecałą godzinę bo przed nami były same wycieczki szkolne a one bardzo szybko wszystko obchodziły. I warto było poczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na ZOO nie starczyło czasu, ale w Afrykarium byłam. Fajny ten podwodny tunel :) Woreczek lawendowy uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super wycieczka! Piękny lawendowy monogram.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajna wycieczka :) A woreczek...miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Planujemy wycieczkę do zoo, ale widmo stania w kilkugodzinnej kolejce, jakoś niespecjalnie temu sprzyja ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)