Wczoraj świętowaliśmy rocznicę ślubu, na obiad przygotowałam niespodziankową tartę z kurczakiem.
Ciasto robiłam według swojego standardowego przepisu. Jako wypełnienia użyłam piersi kurczaka, kurżetkę (młodą zieloną cukinię) i pieczarki. Kurczaka obsmażyłam na oliwie w ulubionych ziołach i czosnku. To samo zrobiłam z pokrojonymi w ćwiartki pieczarkami i półtalarkami cukinii (nie dodawałam już czosnku). Całość zalałam sosem z roztrzepanych 3 jajek i małej śmietany 18%.
Do obiadu było półwytrawne wino Cavignon Syrah Rose. Na deser zrobiłam torta z bitą śmietaną i owocami.
Biszkopt w małej tortownicy (średnica 18 cm) robiłam z połowy składników swojego standardowego przepisu na zwykłą tortownicę:
Składniki:
- 6 jaj (oddzielić żółtka od białek)
- 1 szkl. mąki tortowej
- 1 szkl. mąki ziemniaczanej
- 1 szkl. cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Ubijam pianę z białek (używam ręcznego miksera), gdy jest sztywna dodaję cukier i następnie żółtka. Na końcu dodaję przesianą mąkę z proszkiem i mieszam łyżką. Smaruję tylko dół tortownicy i posypuję bułką tartą. Piekę w temp. 150-160 st. z termoobiegiem ok. 50 minut - do suchego patyczka.
Przekrojony biszkopt nasączam słodką wodą z Cointreau (likierem pomarańczowym) i przekładam ubitą na sztywno śmietaną kremówką z cukrem pudrem. Dekoruję owocami, nie udało mi się kupić wczoraj truskawek, więc były winogrona, kiwi, brzoskwinie.
Specjalnie dla Rozy - moje różowe szkiełka :)
Z Elą wymieniłyśmy się materiałami, wysłałam jej płótno Jubilee i len, dostałam tildowe materiały, śliczną cieniowaną mulinę DMC nr 4145 i słodkie pasmanteryjne dodatki. Tak - w najbliższym czasie chcę się zmierzyć z uszyciem Tildy.
Od ostatniego razu porzuciłam krzyżyki na rzecz drutów, w samplerze powstało tylko ABC :)
Z "Niezbędnika pani domu":
Rozlaną oliwę możemy usunąć, rozsypując na jej powierzchni mąkę. Po wchłonięciu przez nią oliwy zmiatamy i myjemy powierzchnię ciepłą wodą z mydłem i wycieramy do sucha.
gratuluję z okazji rocznicy :) tort wygląda pycha ale ta tarta mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńa bardzo lubię te porady domowe :))
dużo wspólnej radości:)))) wszystkiego dobrego:))
OdpowiedzUsuńJak wszystko smakowicie wygląda. I jedzonko i prezenty:) Mam nadzieję, że małżonek też stanął na wysokości zadania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Samych serdeczności :))))
OdpowiedzUsuńpyszności u Ciebie na stole królują!
pozdrawiam ciepło
wszystkiego dobrego Cheniu:) Doczekania złotych godów. Torcik i tarta mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Was :))
OdpowiedzUsuńWspaniałości poszykowałaś,tarta pyszna a do tego ten śliczny torcik!!mniam!!
Kolejnych cudownych lat razem!!! Szczęścia i pomyślności!!!
OdpowiedzUsuńSame pyszności u Was :D
Tarta i torcik wyglądają przepysznie:)Wszystkiego najlepszego w dalszym byciu razem, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Bardzo apetycznie to wszystko wygląda :-) Ale nasuwa się pytanie: co małożonek zrobił;-)?
OdpowiedzUsuńMałżonek chciał kupić kwiaty, ale sobie przypomniał, że nasz kot lubi (zjadać) kwiaty bardziej... czeka mnie jakieś wyjście wieczorne jak się w końcu zrobi ciepło :)
UsuńSamych cudownych chwil z okazji rocznicy i nastepnych wspólnych lat :)
OdpowiedzUsuńa takie pytanie do ciasta nie dajesz jajek ? i jak srednica tarty ? aha a mozna zamiast smietany dodać np. jogurt ?
qrcze zdolniacho jedna :)) same pysznosci mmmm uwielbiam różowe wino i jakie sliczne !kieliszki!
i torcik
fajna wymianka :)
sorrki za taka lawine pytań
A wiesz, że sprawdziłam przepis - pochodzi z książeczki do mojego malaksera Moulinex - i faktycznie nie ma jajek...
UsuńMoja ceramiczna foremka na tartę ma średnicę 23 cm i chyba pochodzi z IKEA.
Pewnie można dodać jogurtu... to głównie jajka są odpowiedzialne chyba za ścięcie sosu podczas pieczenia :)
A kieliszki - moje ulubione - Royal - szkło La Rochere - szarpnęłam się kiedyś na cztery - można je kupić w sklepach z wyposażeniem wnętrz, swoje kupiłam w Manufakturze Klimatu (mają sklep stacjonarny w Świdnicy).
dziękuje ślicznie :))
Usuńzaraz pobuszuje :)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.
OdpowiedzUsuńTarta i torcik smakowicie wyglądają i na pewno tak smakowały.
Pozdrawiam serdecznie.
Oluś wszystkiego naj !!
OdpowiedzUsuńWspaniała uczta :)
Miłego dnia
Gratuluję rocznicy i życzę Wam wszystkiego najlepszego, wielu pięknych chwil :))
OdpowiedzUsuńPyszności przygotowałaś, a u mnie piekarnik padł na amen i chwilowo muszę kombinować bez niego, bo nowy będzie dopiero przy planowanym remoncie kapitalnym kuchni... zresztą dzięki temu zrobiałm się bardziej kreatywna kulinarnie i opanowałam sporo nowych przepisów nie wymagających pieczenia :)
Rzuć na blogu kilka pomysłów, jakiś czas temu zaprzestałam oglądania Kuchni TV i prawie nie rozwijam się w tym temacie...
UsuńMyślałam kiedyś o kąciku kulinarnym na moim blogu, ale na razie ogranicza mnie głównie brak porządnego aparatu fotograficznego ( a w obliczu innych wydatków ten zawsze jakoś jest spychany na dalszy plan...)
UsuńDużo, duzo szczęścia i miłości :)
OdpowiedzUsuńtarta i torcik fantastycznie wyglądaja :D
pozdrawiam
Pysznosci :))) Milosci i szczesliwych nastepnych latek Wam zycze :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji rocznicy, widze ze udala sie wysmienicie. Same pysznosci :)
OdpowiedzUsuńusciski
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :)
OdpowiedzUsuńfajnie być Twoim mężem skoro takie pyszności- niespodzianki robisz:)
Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy , wielkie buziaki ode mnie!!! A szkiełka- wzdycham sobie, cudowne ;) nareszcie pokazałaś ;)
OdpowiedzUsuńA tartę zgapię - bo wygląda bardzo smakowicie ;)
UsuńSame pyszności, taką tartę też bym zjadła z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńPyszne świętowanie:)
OdpowiedzUsuńSmacznie sobie świętowaliście :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratulacje z okazji rocznicy :) Oby kolejne były równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej...Pysznie świętowaliście....Pozdrawiam buziaki pa....
OdpowiedzUsuńTo u Was w maju też się dzieje!Wspaniałe przyjęcie!Nagle zapragnęłam zrobić tartę:)Twoja musiała być pyszna!
OdpowiedzUsuńJa już wyrosłam z domowych przyjęć i życzę sobie być zaproszoną "na gotowe":))))))
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy :) Torcik - mniammmm, narobiłaś smaka kochana ;)))
OdpowiedzUsuńCzekam na tildowe cudeńka ;*
Alez smakowitosci tu nam zaserwowalas:)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj z okazji rocznicy:))))
Gratuluję rocznicy,
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda niezwykle smakowicie:)
Gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńTorcik przecudny...
Sabina
Wszystkiego najlepszego u okazji rocznicy!!
OdpowiedzUsuńWspanialosci wymiankowe :-)
Ciekawa jestem jak Ci wyjdzie pierwsza Tilda :-)
Pozdrawiam
Ja też jestem ciekawa :)
UsuńWszystkiego dobrego z okazji rocznicy:))) No i dzięki za przepis na torcik:)Akurat zamierzam zrobić na Komunię mojego syna, więc chętnie skorzystam z przepisu!
OdpowiedzUsuńna tildę czekam, bo ciekawa jestem jaką uszyjesz. a te pyszności oczami jem (inaczej nie mam szansy) i się głodna zrobiłam!
OdpowiedzUsuńKochana, rozumiem, że ten przepis, które tutaj podałaś, to jest włąśnie na tortownicę 18 cm tak? czy trzeba wziąść połowę z tego co podałaś?Marta
OdpowiedzUsuńNIE! Podałam podstawowy przepis na normalną tortownicę, na małą robiłam z 3 jajek :)
UsuńPrzede wszystkim wszystkiego dobrego...było pysznie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kochani- wszystkiego najlepszego dla Was na następne 50 lat!
OdpowiedzUsuńTildy jestem bardzo ciekawa, więc zabieraj się do szycia. Ja jeszcze nie jestem na tym etapie- tylko podziwiam prace dziewczyn. Zostaję przy moich poduszkach i renowacjach.
Może kiedyś...
Tarta wygląda apetycznie- oj, zjadłabym z przyjemnością.
Poradę olejową zapamiętam, bo kiedyś wylałam olej i upaćkałam się przy wycieraniu po łokcie :).
Robíš poriadne chute a som veľmi zvedavá čo krásne vyšiješ.
OdpowiedzUsuńJana
Spózniona ,ale szczerze gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńTarta wygląda pysznie!
mniam jaki torcik
OdpowiedzUsuń