Pozostając w kocim temacie - zrobiłam zabawkę - szydełkową myszę. Totalna improwizacja, włóczka bawełniana Bahar Alize, szydełko 3mm. Półsłupki, słupkowe uszka i łańcuszkowy ogonek, oczka i wąsy z czarnej muliny, sznurek jutowy do trzymania.
Kontrolę techniczną przeprowadził tym razem Bonifacy :)
Lipiec obfituje w różne okazje - powstały kolejne kartki:
Papierowe etykietki i duże listki dostałam od Peninii. Papierowe różyczki i półperełki kupiłam ostatnio w Hobby Studio.
Z "Niezbędnika pani domu":
Termos poczerniały wewnątrz od herbaty lub kawy można oczyścić za pomocą proszku do pieczenia. Należy opakowanie proszku rozpuścić w ciepłej wodzie i wlać do termosu. Po 2-3 godzinach roztwór wylać, a termos dokładnie opłukać. Termos po użyciu przechowuje się zawsze otwarty.
haha myszka cudna a powiedz mi z której strony ją zaczynałaś robić???
OdpowiedzUsuńmam w rodzinie kota zrobiłabym mu takiego :D
pozdrawiam ciepło
Martuś zaczęłam od pyszczka skończyłam na ogonku. Jak zwężałam zadek wypełniłam włókniną i przewlekłam sznurek, zrobiłam zabezpieczenie z kartonika (kółeczko z dziurką, za nim supełki), żeby sznurek nie wyleciał przy zabawie. Pierwszy raz robiłam na szydełku coś takiego, więc mysza trochę nieproporcjonalna jest :)
UsuńFajna myszka.Kartki piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak to orzekła moja Tosia "ALEEEEE SŁODZIAK !!!!!" Karteczki też przepiękne :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOj ta myszka przypadła do gustu Bonifacemu, tylko żeby jej zbyt szybko nie wytarmosił :) szkoda by było.
OdpowiedzUsuńKarteczki śliczniutkie.
Pozdrawiam.
P.S.
Koty jadają kwiatki?
W mnie tylko miętolą lawendę na rabatach :)
Mój Eryk wyciąga wszystkie kwiaty z wazonu, zwykle przewraca też wazon. Ze względu na meble zrezygnowałam z ciętych kwiatów w domu. Bukiety po uroczystościach muszę na noc chować do zamkniętego pokoju, jak w dzień wychodzę wstawiać wazon do zlewu. Czasami mi się zapomina o tych środkach ostrożności, więc mam potem sprzątanie :) On jest straszny maniak kwiatkowy :)
UsuńA może romantyk, ha,ha :) To bidulka z Ciebie, współczuje sprzątania i szkoda, że aż tyle uwagi z tymi kwiatami:)
UsuńP.S.
Mój szwagier ma takiego psa, który wyjadał mi tulipany z ogródka :)......... teraz przychodzi już bez psa :))))
Cudny ten twój Bonifacy!
OdpowiedzUsuńmycha jest de best!!!
OdpowiedzUsuńA Bonifacy,fiu,fiu, fiu piękny :)))
Ale piękny kociak , a myszka urocza , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak :) Chrześnica zaczęła studia w Łodzi, może kiedyś ją odwiedzę, to pomyślimy o jakieś kawie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek i piękna myszka:)
OdpowiedzUsuńFajna ta myszka :)Ale do kartek to trzeba już mieć niestety cierpliwość!!!
OdpowiedzUsuńjest świetna !!! przymierzałam się do zrobienia czegoś podobnego mojemu rudzielcowi ale nie wiem czy dam radę :)))
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda :)
Usuńświetna mycha
OdpowiedzUsuńMysza jest obłędna! hihih :)
OdpowiedzUsuńMysza jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńMoja Kiciata ma podobną robioną na drutach (dostałam w jakiejś wymiance) tylko jest już dość mocno sponiewierana.
Kwiaty cięte też na noc i wychodząc z domu muszę zamykać w łazience (jedyne zamykane pomieszczenie w domu). Doniczkowe też musiałam zlikwidować, bo nocami bawiła się w ogrodnika i wyjmowała kwiatki z doniczek. Ogryzła mi zygokaktusy, a ostatnio zasmakował jej bambus - wygląda koszmarnie: co wypuści listek to Kiciata go ogryzie.
Karteczki też bardzo mi się podobają - są takie delikatne.
Pozdrawiam :))
Jak ja Ciebie rozumiem...
UsuńA to radość dla kotów! Myślałam, że dla Kluska, a tu proszę śliczny Bonifacy! Myszka wyszła super, aż trochę szkoda, że ja koty zmaltretują..:(
OdpowiedzUsuńJa myszek nie robię tylko kupuję, od czasu do czasu kiedy widzę, że ich brakuje, padam na kolana i .. wymiatam wszystkie spod mebli:)
Też tak robię :)
UsuńKlusek jak piesek przynosi myszkę i trzeba mu rzucać, a on aportuje... dziwnego mam kota :)
Mysza śliczna a kocurek jeszcze śliczniejszy:)
OdpowiedzUsuńNo jak Tobie improwizując takie dzieła wychodzą, to ja chylę czoła.. a tak ładnych kartek to nie umiałabym zrobić.. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj Kochana :)
UsuńPrawie, prawie jak prawdziwa, urocza maskotka dla kocurka pozdrawiam Dusia , a karteczki wspaniałe pa pa
OdpowiedzUsuńMyszka świetna a karteczki idealne, bardzo eleganckie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMatko jedyna, myszka jest cudna. Gdzie tam tym sklepowym do niej. Piękny kot to i myszka musi być wspaniała. Karteczki śliczne.
OdpowiedzUsuń... tak myślałam,że ta myszka to dla Twoich kiciaków ... ;)Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMoje tylko odbiór techniczny robiły :) Mysza poleciała do zaprzyjaźnionego kota :)
UsuńJaka super mysza!!!Ciekawe, co na to kot? tzn. po kontroli technicznej? hihhi
OdpowiedzUsuńNiepocieszony był - mysza została schowana :)
UsuńŚliczna ta myszka! A Bonifacy jakby znudzony..., zdziwiony...? ;)
OdpowiedzUsuńZaspany :) Wymyśliłam kontrolę techniczną w trakcie jego drzemki :) Taka jestem :)
UsuńMyszka wyszła fantastycznie :) Ciekawa jestem jak wyglądała kontrola techniczna przeprowadzona przez Bonifacego ;)
OdpowiedzUsuńNooo - sprawdziłam czy mycha zanęca :) Kot się rozbudził :)
UsuńMyszka jak żywa:)))) Kiciuś, widać, zainteresowany :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOluś,takie myszki zrobiła kiedyś moja babcia starowinka która ma już 93lata,,ale nie dla kotów,tylko dla nas wnuków:))Mam ją gdzieś jeszcze,aż mi się łezka zakręciła;))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam miłe wspomnienie :)
UsuńMysza bombowa. Podziwiam. Karteczki bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńMycha super! chyba moim kotom zrobię, bo mi półżywe prawdziwe myszy do domu przynoszą... może jak będą miały sztuczną, to nie bedą swoich zabawek z ogrodu przynosić... Co do kwiatów - kot trzymany w domu powinien mieć jakąś trawkę w doniczce do skubania, bo on tego potrzebuje do dobrego trawienia. Może jak dostanie swój ogródek, to przestanie zajmować się bukietami :) A moja jedna kotka uwielbia pić wodę z wazonu (mam jeden taki szeroki i stabilny, udaje jej się tam dostać), z kociej miseczki tak jej nie smakuje :)
OdpowiedzUsuńWiem i biję się w piersi. Owies ciągle czeka na wysianie... Koty Cię kochają - stąd te prezenty :)
UsuńMiška aj drevené kocúre sú úžasné.
OdpowiedzUsuńPekné dni
Jana
Śliczna myszka, a Bonifacy jeszcze piękniejszy:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne karteczki! A mysia bardzo urocza:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńOch jaka słodka myszka a kotek śliczny!Karteczki piękne i takie delikatne.Uroczo wyszły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
Peninia*
♥♥♥
Widać że biła przyjaciółka przypadła mu do gustu....Pa....
OdpowiedzUsuńNo to kociak ma nową zabawkę :) Bardzo urocza i prosta, i kot zadowolony :D
OdpowiedzUsuńUrocza myszka, będzie polowanie :)
OdpowiedzUsuńJest obłędna, te uszka, ten wąsiska...obłędna;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczne karteczki a mysz odlotowa:)))Własnie zastanawiałam się nad moimi dzbankami do kawy,dzieki za podpowiedź:))
OdpowiedzUsuńSuperowa mycha!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale świetna mycha:)
OdpowiedzUsuńMysz - marzenie, ale trzeba kotka mieć - morze kiedyś mi się spełni ;)
OdpowiedzUsuńKarteczki - przepiękne ta z zielenią naj, naj, naj ... jesteś cudowna :****
Przepiękne kartki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.