Moi mili goście :)

środa, 24 lipca 2013

Mysza

Pozostając w kocim temacie - zrobiłam zabawkę - szydełkową myszę. Totalna improwizacja, włóczka bawełniana Bahar Alize, szydełko 3mm. Półsłupki, słupkowe uszka i łańcuszkowy ogonek, oczka i wąsy z czarnej muliny, sznurek jutowy do trzymania.






Kontrolę techniczną przeprowadził tym razem Bonifacy :)



Lipiec obfituje w różne okazje - powstały kolejne kartki:




Papierowe etykietki i duże listki dostałam od Peninii. Papierowe różyczki i półperełki kupiłam ostatnio w Hobby Studio.

Z "Niezbędnika pani domu":
Termos poczerniały wewnątrz od herbaty lub kawy można oczyścić za pomocą proszku do pieczenia. Należy opakowanie proszku rozpuścić w ciepłej wodzie i wlać do termosu. Po 2-3 godzinach roztwór wylać, a termos dokładnie opłukać. Termos po użyciu przechowuje się zawsze otwarty.

54 komentarze:

  1. haha myszka cudna a powiedz mi z której strony ją zaczynałaś robić???
    mam w rodzinie kota zrobiłabym mu takiego :D

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś zaczęłam od pyszczka skończyłam na ogonku. Jak zwężałam zadek wypełniłam włókniną i przewlekłam sznurek, zrobiłam zabezpieczenie z kartonika (kółeczko z dziurką, za nim supełki), żeby sznurek nie wyleciał przy zabawie. Pierwszy raz robiłam na szydełku coś takiego, więc mysza trochę nieproporcjonalna jest :)

      Usuń
  2. Fajna myszka.Kartki piękne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to orzekła moja Tosia "ALEEEEE SŁODZIAK !!!!!" Karteczki też przepiękne :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ta myszka przypadła do gustu Bonifacemu, tylko żeby jej zbyt szybko nie wytarmosił :) szkoda by było.
    Karteczki śliczniutkie.
    Pozdrawiam.
    P.S.
    Koty jadają kwiatki?
    W mnie tylko miętolą lawendę na rabatach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Eryk wyciąga wszystkie kwiaty z wazonu, zwykle przewraca też wazon. Ze względu na meble zrezygnowałam z ciętych kwiatów w domu. Bukiety po uroczystościach muszę na noc chować do zamkniętego pokoju, jak w dzień wychodzę wstawiać wazon do zlewu. Czasami mi się zapomina o tych środkach ostrożności, więc mam potem sprzątanie :) On jest straszny maniak kwiatkowy :)

      Usuń
    2. A może romantyk, ha,ha :) To bidulka z Ciebie, współczuje sprzątania i szkoda, że aż tyle uwagi z tymi kwiatami:)
      P.S.
      Mój szwagier ma takiego psa, który wyjadał mi tulipany z ogródka :)......... teraz przychodzi już bez psa :))))

      Usuń
  5. mycha jest de best!!!
    A Bonifacy,fiu,fiu, fiu piękny :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny kociak , a myszka urocza , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak :) Chrześnica zaczęła studia w Łodzi, może kiedyś ją odwiedzę, to pomyślimy o jakieś kawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kotek i piękna myszka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna ta myszka :)Ale do kartek to trzeba już mieć niestety cierpliwość!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. jest świetna !!! przymierzałam się do zrobienia czegoś podobnego mojemu rudzielcowi ale nie wiem czy dam radę :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mysza jest obłędna! hihih :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mysza jest fantastyczna :)
    Moja Kiciata ma podobną robioną na drutach (dostałam w jakiejś wymiance) tylko jest już dość mocno sponiewierana.
    Kwiaty cięte też na noc i wychodząc z domu muszę zamykać w łazience (jedyne zamykane pomieszczenie w domu). Doniczkowe też musiałam zlikwidować, bo nocami bawiła się w ogrodnika i wyjmowała kwiatki z doniczek. Ogryzła mi zygokaktusy, a ostatnio zasmakował jej bambus - wygląda koszmarnie: co wypuści listek to Kiciata go ogryzie.
    Karteczki też bardzo mi się podobają - są takie delikatne.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. A to radość dla kotów! Myślałam, że dla Kluska, a tu proszę śliczny Bonifacy! Myszka wyszła super, aż trochę szkoda, że ja koty zmaltretują..:(
    Ja myszek nie robię tylko kupuję, od czasu do czasu kiedy widzę, że ich brakuje, padam na kolana i .. wymiatam wszystkie spod mebli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak robię :)
      Klusek jak piesek przynosi myszkę i trzeba mu rzucać, a on aportuje... dziwnego mam kota :)

      Usuń
  14. Mysza śliczna a kocurek jeszcze śliczniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No jak Tobie improwizując takie dzieła wychodzą, to ja chylę czoła.. a tak ładnych kartek to nie umiałabym zrobić.. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prawie, prawie jak prawdziwa, urocza maskotka dla kocurka pozdrawiam Dusia , a karteczki wspaniałe pa pa

    OdpowiedzUsuń
  17. Myszka świetna a karteczki idealne, bardzo eleganckie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Matko jedyna, myszka jest cudna. Gdzie tam tym sklepowym do niej. Piękny kot to i myszka musi być wspaniała. Karteczki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  19. ... tak myślałam,że ta myszka to dla Twoich kiciaków ... ;)Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje tylko odbiór techniczny robiły :) Mysza poleciała do zaprzyjaźnionego kota :)

      Usuń
  20. Jaka super mysza!!!Ciekawe, co na to kot? tzn. po kontroli technicznej? hihhi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niepocieszony był - mysza została schowana :)

      Usuń
  21. Śliczna ta myszka! A Bonifacy jakby znudzony..., zdziwiony...? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaspany :) Wymyśliłam kontrolę techniczną w trakcie jego drzemki :) Taka jestem :)

      Usuń
  22. Myszka wyszła fantastycznie :) Ciekawa jestem jak wyglądała kontrola techniczna przeprowadzona przez Bonifacego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo - sprawdziłam czy mycha zanęca :) Kot się rozbudził :)

      Usuń
  23. Myszka jak żywa:)))) Kiciuś, widać, zainteresowany :) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oluś,takie myszki zrobiła kiedyś moja babcia starowinka która ma już 93lata,,ale nie dla kotów,tylko dla nas wnuków:))Mam ją gdzieś jeszcze,aż mi się łezka zakręciła;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przywołałam miłe wspomnienie :)

      Usuń
  25. Mysza bombowa. Podziwiam. Karteczki bardzo eleganckie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mycha super! chyba moim kotom zrobię, bo mi półżywe prawdziwe myszy do domu przynoszą... może jak będą miały sztuczną, to nie bedą swoich zabawek z ogrodu przynosić... Co do kwiatów - kot trzymany w domu powinien mieć jakąś trawkę w doniczce do skubania, bo on tego potrzebuje do dobrego trawienia. Może jak dostanie swój ogródek, to przestanie zajmować się bukietami :) A moja jedna kotka uwielbia pić wodę z wazonu (mam jeden taki szeroki i stabilny, udaje jej się tam dostać), z kociej miseczki tak jej nie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i biję się w piersi. Owies ciągle czeka na wysianie... Koty Cię kochają - stąd te prezenty :)

      Usuń
  27. Miška aj drevené kocúre sú úžasné.
    Pekné dni
    Jana

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczna myszka, a Bonifacy jeszcze piękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Prześliczne karteczki! A mysia bardzo urocza:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  30. Och jaka słodka myszka a kotek śliczny!Karteczki piękne i takie delikatne.Uroczo wyszły!

    Pozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
    Peninia*
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Widać że biła przyjaciółka przypadła mu do gustu....Pa....

    OdpowiedzUsuń
  32. No to kociak ma nową zabawkę :) Bardzo urocza i prosta, i kot zadowolony :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Urocza myszka, będzie polowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jest obłędna, te uszka, ten wąsiska...obłędna;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczne karteczki a mysz odlotowa:)))Własnie zastanawiałam się nad moimi dzbankami do kawy,dzieki za podpowiedź:))

    OdpowiedzUsuń
  36. Mysz - marzenie, ale trzeba kotka mieć - morze kiedyś mi się spełni ;)
    Karteczki - przepiękne ta z zielenią naj, naj, naj ... jesteś cudowna :****

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepiękne kartki !!!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz :)